czwartek, 15 września 2011

MÓJ KOSMETYK WSZECHCZASÓW:)
Pierwsza recenzja...juhuuu...może to dziwny wybór,ale to kosmetyk który zawsze muszę miec. Jedną w torebce, jedną w łazience i jeszcze jedną,tak na zapas;). Używam do rąk, ust, do stóp. Wiem,że skład jest nie najlepszy i wogóle, ale i tak zostanę jej wierna. Moja babcia używała jej przez całe swoje życie i w wieku, łohooo ponad 80 lat nadal miała gładką buzię i praktycznie żadnych zmarszczek, pewnie nie miało to wiele wspólnego z Niveą, ale ja chcę w to wierzyc;) choc sama nie użwam jej do twarzy:)hehe
Mam tylko jedną radę: nie kupujcie największego opakowania latem...lubi pod wpływem temperatury zmieniac konsystencje i zapach,blee.

takie moje żale...

zamiast recenzji postawiłam podzielic się z Wami (Tobą jeśli jest tam kto;))takimi przemyśleniami. Subskrybuje newslettery na stronach wielu WIELICH firm kosmetycznych i z wszystkich dostaję regularnie maile z ofertami....próbki, promocje,świetne ceny...no cuda wianki! jest tylko jeden mały minusik...wszystkie te sklepy wysyłąją jedynie do JUES. Nie dośc ,że oni tam mają, delikatnie mówiąc, lepszy wybór firm,kosmetyków,nowości,promocji i ogólnie wszystkiego to jeszcze na osłodę dostają świetnie zaopatrzone sklepy online...a co nam zostaje? oglądac sobie asortyment, zastanawiam kiedy i CZY WOGÓLE produkty wejdą do naszych sklepów i ile przyjdzie nam za nie zapłacic;/ no cóż...chyba jeszcze wielkie KONCERNY nie wiedzą, jak bardzo Polki dbają o siebie i jaką do tego wagę przywiązują...a szkoda.

Mój pierwszy raz;)

no wiec...mam nadzieję,że tym razem się uda i będę to ciągneła i nie zniechęce się po pierwszy poście. Będę miała przyjemnośc dzielic sie z Wami (jesli ktokolwiek będzie chciał czytac..hehe)moim opiniami na temat głównie kosmetyków,kolorowych i pielęgnacyjnych oraz wszystkiego co mi wpadnie do głowy;). Mam nadzieję, że wszystko pójdzie zgodnie z planem...i od razu przepraszam za wszelkie pomyłki ale to mój pierwszy blog i muszę się z tym wszystkim oswoic...więc do..już niedługo pierwsza recenzja:)cieszycie się? Ja tak:)